«Planeta wygnania»

1176

Описание

Kolonia wysłanników Ligi Wszystkich Światów zmniejszyła się do zaledwie jednego miasta, Landinu. Minęło ponad dziesięć pokoleń odkąd przybyli na planetę krążącą wokół gwiazdy zwanej Eltatin, ale nadal czuli się tutaj obco. Byli przekonani, że Liga zapomniała o nich, ale wciąż żyli w izolacji od tubylczych plemion, choć sami utracili już większość ze swego Dziedzictwa. Czuli, że krok za krokiem, zmajestatyczną powolnością i pierwotnym uporem procesu ewolucji, ten świat ich zabijał. Tym razem z nadejściem długiej Zimy pojawiło się nowe zagrożenie: nadciągające w ogromnej liczbie hordy dzikich koczowników, ghalów. Aby przetrwać muszą zjednoczyć się przeciw ghalom z tubylczym plemieniem Askatewaru, lecz niełatwo przekonać do wspólnej walki plemię, które nie pamięta swej przeszłości.



2 страница из 111
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.

Wysokie, barwnie pomalowane domy z kamienia siały zamęt w głowie mnogością wyrastających, jedne ponad drugimi, okien i dachów, opadających wzdłuż pochyłości szczytu urwiska po sam jego brzeg. Na zewnątrz murów i u stóp klifu, tam gdzie na południe od miasta był on znacznie niższy, ciągnęły się milami pastwiska i pola, wszystkie otoczone groblami, wszystkie pocięte w tarasy, schludne jak wzorzyste kobierce. Od murów miasta na krawędzi urwiska, nad groblami i wydmami, prosto ponad brzegiem morza i połyskliwą gładzią piasków zalewowych biegła na przestrzeni pół mili wsparta na gigantycznych, kamiennych, łukowych przęsłach droga łącząca miasto z dziwaczną czarną wyspą pośród piasków — ogromną, niedostępną morską skałą. Sterczała spośród lśniących równin i błyszczących płachci piasku smolista i kładąca smolisty cień, sroga i nieubłagana, o szczycie wyrzeźbionym w arkady i wieżyce bardziej fantastyczne niż jakiekolwiek dzieło wiatru i morza. Czym była — domem, fortem, pomnikiem, kurhanem? Jaka mroczna siła wydrążyła tę skałę i zbudowała ten niesamowity most, dawno w przedczasie, gdy farborni byli potężni i toczyli wojny.

Rolery nigdy nie brała sobie do serca posądzeń o czary, które nieodłącznie towarzyszyły każdej opowieści o farbornach. Teraz, patrząc na tę czarną wyspę pośród piasków, pojęła, że jest to coś rzeczywiście dziwnego — pierwsza naprawdę dziwna rzecz, jaką widziała w swoim życiu: zbudowana w zamierzchłym przedczasie, który był jej zupełnie obcy, rękami istot z obcej krwi i ciała, wymyślona przez obce umysły. Było w niej coś złowieszczo tajemniczego, coś co bardzo ją pociągało. Z fascynacją zaczęła obserwować maleńką postać idącą tym podniebnym wiaduktem, karzełka w zestawieniu z jego ogromną długością i szerokością; kropeczkę, ciemną plamkę pełznącą ku czarnym wieżycom bijącym w niebo spośród rozmigotanych piasków.

Z tej strony Wzgórz wiatr nie był tak przejmująco zimny. Słońce, świecące z bezkresnego zachodu przez szczelinę w grubej warstwie chmur, złociło ulice i dachy domów u jej stóp; miasto wabiło ją nieznanym. Ulegając nagłemu impulsowi, bez chwili wahania, zbiegła lekko i szybko po zboczu góry, przekroczyła wielką bramę.

Комментарии к книге «Planeta wygnania», Урсула К. Ле Гуин

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства