«Córka Nastawiacza Kości»

1634

Описание

"Początkiem zawsze jest matka. Od niej zaczyna się wszystko". O tej prawdzie wykaligrafowanej w dzienniku Lu Ling, wnuczki tytułowego nastawiacza kości, mówią wszystkie powieści Amy Tan. Odnawiając zerwaną więź z matką, bohaterki odnajdują siebie. W ostatniej książce, podobnie jak w poprzednich ("Żona Kuchennego Boga", "Sto tajemnych zmysłów", "Klub radości i szczęścia") opowieści matki i córki nawzajem się przeplatają. Historia Ruth, współczesnej Amerykanki chińskiego pochodzenia, krzyżuje się ze wspomnieniami Lu Ling. Ruth zaczyna je czytać, kiedy u jej matki pojawiają się objawy demencji. Wtedy uświadamia sobie, jak dużo o swej matce nie wie. Nie zna jej przeszłości, pragnień i tęsknot. Nie umie czytać jej gestów. Nie potrafi jej pomóc, bo nigdy jej nie rozumiała. Z trudem odcyfrowuje naniesione cienkim pędzelkiem chińskie znaki – których niegdyś nie chciała się uczyć – by w końcu uciec się do pomocy tłumacza. Wszystko, co nie mogło być wypowiedziane, zostało zapamiętane przez pismo. W piśmie Lu Ling ocala swoją przeszłość, przez pismo tłumacz, pan Tang, zakochuje się w niej (przeczytawszy historię jej życia, "wie o niej więcej niż większość ludzi wie o swoich małżonkach"), dzięki pismu Ruth nie tylko poznaje swoją matkę, zaczyna również rozumieć samą siebie. Powieść pełna subtelnych obserwacji, delikatnej chińskiej zmysłowości, dowcipu i ironii, kończy się iście amerykańskim happy endem. Demencja matki okazuje się źródłem ozdrowienia dla wszystkich. Dla niej samej staje się sprawdzianem prawdy – w jej pamięci pozostaną jedynie zapisane w dalekiej przeszłości rzeczy bezwzględnie prawdziwe i ważne. Dla Ruth jest okazją do poznania tych rzeczy i tym samym zdania sobie sprawy z tego, czego sama pragnie. Ruth rzuca zawód redaktora – naprawiacza i korektora książek – i pisze sama. Dla babki, matki i siebie. Dla Arta, by wiedział, kim jest...



1 страница из 289
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Amy Tan Córka Nastawiacza Kości

Tytuł oryginału: The Bonesetter's Daughter

Przełożył Łukasz Praski

Ostatniego dnia, jaki moja matka spędziła na ziemi,

poznałam jej prawdziwe imię,

a także imię mojej babci.

Im dedykuję tę książkę

Oto rzeczy, które na pewno są prawdziwe: Nazywam się LuLing Liu Young. Moi mężowie nazywali się Pan Kai Jing i Edwin Young, ale obaj już odeszli, zabierając ze sobą nasze tajemnice. Moją córką jest Ruth Luyi Young. Urodziła się w Roku Wodnego Smoka, a ja w Roku Ognistego Smoka. Jesteśmy więc takie same, lecz z zupełnie różnych powodów.

Wiem o tym wszystkim, jednak nie potrafię sobie przypomnieć pewnego imienia. Tkwi w najdalszych zakamarkach mojej pamięci, do których nie potrafię dotrzeć. Setki razy wracałam do tamtego ranka, kiedy Droga Ciocia napisała je dla mnie. Miałam wówczas zaledwie sześć lat, ale byłam już dość bystra. Umiałam liczyć. Umiałam czytać. Zapamiętywałam wszystko, a oto, co zapamiętałam z tamtego zimowego poranka.

Chciało mi się jeszcze spać i wciąż leżałam w k'ang na cegłach, które dzieliłam z Drogą Ciocią. Przewód kominowy, ogrzewający nasz pokoik, sięgał najdalej od pieca we wspólnym pokoju, więc cegły pode mną dawno już wystygły. Poczułam, że ktoś szarpie mnie za ramię. Kiedy otworzyłam oczy, Droga Ciocia zaczęła coś pisać na skrawku papieru, który mi po chwili pokazała.

– Nic nie widzę – poskarżyłam się. – Jest za ciemno.

Sapnęła zniecierpliwiona, odłożyła papier na niską szafkę i ponagliła mnie gestem, dając mi do zrozumienia, że powinnam wstać. Rozpaliła w piecyku do gotowania wody, a gdy zaczął dymić, obwiązała sobie nos i usta szalem. Do dzbanka nalała wody do mycia twarzy i kiedy woda zawrzała, rozpoczął się nowy dzień. Droga Ciocia wyszorowała mi twarz i uszy. Rozdzieliła moje włosy i rozczesała grzywkę. Zwilżyła kosmyki sterczące jak nogi pająka. Potem zebrała włosy w dwa pęki, które zaplotła w warkocze. Jeden związała czerwoną wstążką, drugi zieloną. Potrząsnęłam głową, a warkocze zakołysały się niczym uszy wesołych pałacowych psów. Droga Ciocia pociągnęła nosem, jak gdyby też była psem, który zastanawia się: co tak ładnie pachnie? Właśnie tak wymawiała moje przezwisko – Piesek. W ten sposób mówiła.

Комментарии к книге «Córka Nastawiacza Kości», Эми Тан

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства