«Przebudzenie kamiennego boga»

1332

Описание

Jakim sposobem współczesny nam amerykański naukowiec znalazł się w zupełnie innym świecie, innym momencie wieczności? Czy jest to Ziemia? Skąd wzięły się istoty o niesamowitych kształtach? Czy żyją jeszcze jacyś ludzie? Czy jest jedynym człowiekiem na Ziemi? Czy odrodzi się cywilizacja? Czy znasz odpowiedź?



1 страница из 170
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Philip José Farmer Przebudzenie kamiennego boga

Obudził się i nie wiedział, gdzie jest.

W odległości pięćdziesięciu stóp trzaskały płomienie. Dym z płonącego drewna zatykał nos i wyciskał z oczu łzy. Gdzieś w oddali krzyczeli ludzie.

Kiedy otwierał oczy, kawałek plastyku spadł spod jego rąk. Coś delikatnie uderzyło go w kolana, ześlizgnęło się wzdłuż nóg i upadło na kamienny krąg u jego stóp.

Siedział na krześle przy swoim biurku. Krzesło stało na ogromnym tronie, wykutym w granicie, a sam tron znajdował się na okrągłej, kamiennej platformie. Na kamieniu widać było ciemne, czerwonobrązowe plamy. To, co spadło, stanowiło część biurka, o które się opierał, kiedy stracił przytomność.

Znajdował się w jednym z końców ogromnej budowli z gigantycznych kłód, drewnianych słupów i wielkich belek stropowych. Płomienie pięły się po ścianie w jego kierunku. Dach w drugim końcu właśnie się ugiął, pozwalając, by kapryśny wiatr wywiał dym. Zobaczył wtedy niebo. Było czarne, lecz nagle, gdzieś daleko, błysnęło. Około pięćdziesiąt jardów dalej stało wzgórze, całe w płomieniach. Na wierzchołku rysowały się drzewa. Drzewa z liśćmi.

Jeszcze chwilę temu była zima. Zaspy głębokiego śniegu otaczały budynki centrum naukowego w Syracuse, w stanie Nowy York.

Kłęby dymu zasłoniły mu widok. Płomienie pięły się w górę i rozchodziły na boki, w kierunku licznych, długich stołów i ław, aż do podtrzymujących dach, grubych pali. Z wyrzeźbionymi jedna nad drugą tajemniczymi głowami, wyglądały niczym totemy. Stoły zastawione były talerzami, pucharami i innymi prostymi naczyniami. Na najbliższym, z przewróconego dzbana wylewał się ciemny płyn.

Wstał i zakaszlał, gdy dym, jakby mackami, objął jego głowę. Zstąpił z ogromnego kamiennego tronu, który teraz, oświetlony zbliżającymi się płomieniami, okazał się być z granitu, z żyłami kwarcu. Rozejrzał się oszołomiony. Dojrzał krawędź uchylonych drzwi — dwuskrzydłowych drzwi lub bramy. Na zewnątrz, wśród płomieni i okrzyków, zataczały się i padały zwarte w walce ciała.

Musiał się stąd wydostać, zanim dym lub ogień obezwładnią go, lecz nie miał ochoty wbiec w środek bitwy. Przykucnął na kamiennej platformie, po czym zszedł na twarde klepisko sali.

Комментарии к книге «Przebudzenie kamiennego boga», Филип Хосе Фармер

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства