«S@motność w sieci»

2425

Описание

S@motność w Sieci – powieść tak współczesna, że bardziej nie można: z Internetem, elektronicznymi biletami lotniczymi, dekodowaniem genomu i SMS-ami. A przy tym tak tradycyjna jak klasyczna historia miłosna. Powieść o miłości w Internecie. Tej ostatecznej, tej, o której się marzy, takiej, «aby się popłakać i aby dech zaparło». Wiśniewski analitycznie i urzekająco relacjonuje tę miłość, wprowadzając na przemian nastrój niemal uroczystej czułości, aby kilka linijek dalej zadziwić odważnym erotyzmem. S@motność... to także hołd składany mądrości i wiedzy. Splecione kunsztownie z wątkiem miłosnym fascynujące historie o molekułach emocji, o tym, kto tak naprawdę odkrył DNA, i o tym, co po śmierci stało się z mózgiem Einsteina. Przeczytawszy S@motność... wie się, że wirtualność Internetu to tylko umowa i że e-mail – tak naprawdę – nie musi się różnić od listu przysłanego przez posłańca.



1 страница из 310
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Janusz L. Wiśniewski S@motność w sieci @1

Dziewięć miesięcy wcześniej...

Z rampy przy torze czwartym na peronie jedenastym stacji kolejowej Berlin Lichtenberg skacze pod pociąg najwięcej samobójców. Tak mó­wią oficjalne, skrupulatne jak zawsze niemieckie statystyki dla wszyst­kich dworców Berlina. To zresztą widać, gdy się siedzi na ławce przy to­rze czwartym na peronie jedenastym. Szyny są tam znacznie bardziej błyszczące niż na innych peronach. Hamowanie awaryjne, często powta­rzane, pozostawia na długo wyszlifowane tory. Poza tym normalnie ciemnoszare i przybrudzone betonowe podkłady kolejowe są w kilku miejscach na długości całego peronu jedenastego o wiele jaśniejsze niż w innych – gdzieniegdzie prawie białe. W tych miejscach służby utrzy­mania dworca używały silnych detergentów, aby zmyć plamy krwi rozry­wanych i wleczonych przez lokomotywy i wagony ciała samobójców.

Lichtenberg jest jedną z najbardziej peryferyjnych stacji w Berlinie i jest przy tym stacją najbardziej zaniedbaną. Odbierając sobie życie na stacji Berlin Lichtenberg, ma się wrażenie, że pozostawia się za sobą szary, brudny, śmierdzący moczem, obdrapany z tynku świat pełen śpieszących się smutnych lub nawet zrozpaczonych ludzi. Zostawić ta­ki świat na zawsze jest o wiele łatwiej.

Wejście po kamiennych schodach na peron jedenasty jest ostatnim wejściem w tunelu między halą kasową i zamykającym go pomieszcze­niem transformatorów. Tor czwarty jest najbardziej skrajnym torem na całym dworcu. Gdyby w hali kasowej dworca Berlin Lichtenberg po­stanowić zabić się, skacząc pod pociąg, to idąc na rampę toru czwarte­go na peronie jedenastym, żyje się najdłużej. Dlatego samobójcy pra­wie zawsze wybierają tor czwarty na peronie jedenastym.

Комментарии к книге «S@motność w sieci», Януш Вишневский

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства