«Maski czasu»

926

Описание

Jest schyłek stulecia. Narasta chaos i szerzy się upadek moralny. Na świecie pojawia się tajemniczy nieznajomy imieniem Vornan-19, który podaje się za człowieka z przyszłości, i twierdzi, że ma do spełnienia ważną misję. W krótkim czasie pociąga za sobą miliony ludzi, oferując im pełną niebezpieczeństw, ekscytującą odyseją, która całkowicie zmieni przyszły kształt społeczeństwa Ziemi…



1 страница из 210
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Robert Silverberg Maski czasu

Dla A. J. i Eddiego

Pierwszy

Lecz nie na początku. Jeśli mam wiernie przedstawić historię tego człowieka, to muszę równie wiernie opowiedzieć o sobie samym. Kiedy Vornan-19 przybył do naszego czasu, byłem tak dalece oderwany od rzeczywistości, od wszelkich wydarzeń nawet najbardziej niezwykłych, że przez kilka tygodni nic nie wiedziałem o tym fakcie. W końcu jednak wessał mnie wir przez niego stworzony… tak samo jak i was wszystkich bez wyjątku, jak każdego z nas z osobna.

Nazywam się Leo Garfield. Jest wieczór, piąty grudnia 1999 roku, liczę sobie pięćdziesiąt dwa lata. Jestem kawalerem — z wyboru — i cieszę się doskonałym zdrowiem. Mieszkam w Irvine w Kalifornii, gdzie objąłem katedrę fizyki na tamtejszym uniwersytecie. Praca moja skupia się nad zagadnieniem odwrócenia czasu dla cząstek elementarnych. Nigdy nie nauczałem w sali wykładowej. Opiekuję się kilkoma młodymi studentami ostatniego roku, których traktuję — co jest zresztą normalne na uniwersytecie — jako swych wychowanków. W naszym laboratorium nie ma wszakże zajęć w zwykłym tego słowa znaczeniu. Większą część swego dorosłego życia poświęciłem zagadnieniom fizyki czasu wstecznego, a moim czołowym osiągnięciem było zmuszenie kilka elektronów do zawrócenia na pięcie i ulecenia w przeszłość. Niegdyś uważałem to za spory sukces.

Przybycie Vornana-19, które miało miejsce niecały rok temu, zbiegło się w czasie z impasem, w jakim znalazłem się w pracy. By rozładować narastającą frustrację, wybrałem się na pustynię. Nie mówię tego wcale, aby usprawiedliwić swoją początkową ignorancję na temat wizyty Vornana-19. Bawiłem wtedy, co prawda, jakieś pięćdziesiąt mil na południe od Tuscon u przyjaciół, ale posiadali oni niezwykle nowoczesne mieszkanie, wyposażone w ekrany ścienne, datafony oraz inne środki służące do korzystania z informacji. Mogłem zatem na bieżąco śledzić rozwój wypadków. Jeśli tego nie uczyniłem, to nie z powodu izolacji, lecz dlatego iż nie miałem zwyczaju oglądać obowiązkowo każdego serwisu informacyjnego. Codzienne długie spacery po pustyni wspaniale działały na mego ducha, lecz gdy zapadał mrok nad światem, wracałem ponownie na łono ludzkości.

Комментарии к книге «Maski czasu», Роберт Силверберг

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства