«Noc Ognistych Demonów»

2499

Описание

Syn wpływowego człowieka zostaje wmieszany w aferę związaną z pewnym ulicznym gangiem, przez co pakuje się w spore kłopoty. Chłopaki oczywiście rozwiązują zagadkę, dzięki "wmieszaniu się" w środowisko gangsterów – tom dla ludzi o mocnych nerwach



1 страница из 58
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Alfred Hitchcock Noc Ognistych Demonów NOWE PRZYGODY TRZECH DETEKTYWÓW TOM 14

Przełożył: ALEKSANDER MINKOWSKI

ROZDZIAŁ 1. OFIARA DEMONÓW

Tłum mieszkańców Los Angeles, zgromadzony w Centrum Kongresowym, co chwilę nagradzał Martina Morgana burzą oklasków. Wymachiwano chorągiewkami, wznoszono okrzyki na cześć przyszłego senatora. Morgan, przystojny szpakowaty mężczyzna o zniewalającym uśmiechu i dwóch pionowych zmarszczkach na czole, znamionujących siłę charakteru, uciszał zebranych i odpowiadał na kolejne pytania.

Do podium przecisnął się brodaty farmer w kowbojskim kapeluszu.

– Chcemy wiedzieć, co pan zrobi dla nas! – zagrzmiał donośnym basem, burząc nastrój powszechnego entuzjazmu. – My, hodowcy, nie przyszliśmy tu po piękne słówka, panie Morgan! Czy starczy panu odwagi, żeby wziąć nas w obronę przeciwko bandytom ze “Stock Industries”? Odbierają nam ziemię podstępem, kombinują z bankami, byle nas wyrugować z farm i zbudować w Błękitnej Dolinie elektrownię atomową. Kto się opiera, ten idzie z torbami. Wie pan o tym?

– Wiem – odpowiedział kandydat na senatora. – I zapewniam, że nikt przemocą nie pozbawi was ziemi, nie zniszczy malowniczej Doliny, nie zatruje wody i powietrza. Jestem przeciwny tej budowie.

– Jako senator odważy się pan wypowiedzieć wojnę koncernowi Waltersa? – zapytał brodacz, w asyście pomruków towarzyszących mu mężczyzn w takich samych kowbojskich kapeluszach.

– Nie jestem strachliwy – zapewnił Morgan. – Znacie mnie.

– Owszem – potwierdził farmer. – I wiemy, że przyjaźni się pan z Johnem Waltersem. Czy nie są to wyborcze obiecanki-cacanki?

Ustały okrzyki i oklaski. Zebrani czekali na odpowiedź Morgana.

Martin Morgan pochylił głowę. Kiedy ją podniósł, jego twarz wyrażała zdecydowanie.

– Jeśli zostanę senatorem, nie pozwolę “Stock Industries” na zniszczenie Błękitnej Doliny – powiedział tonem spokojnym i zarazem kategorycznym. – Macie na to moje słowo honoru. A raz danego słowa nie złamałem nigdy.

Cisza trwała jeszcze przez moment, potem pękła pod naporem oklasków. Brodaty farmer wskoczył na podium i bochnowatą łapą omal nie zmiażdżył ręki Morgana.

Комментарии к книге «Noc Ognistych Demonów», Альфред Хичкок

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства