Жанр:

Автор:

«Łowca dusz»

2293

Описание

W położonym w ustronnym miejscu domu letniskowym w Massachusetts sześciu młodych mężczyzn toczy śmiertelny pojedynek z agentami FBI. Niedaleko FDR Memorial w Waszyngtonie zostaje znalezione ciało córki senatora. Maggie O'Dell jest specjalistką od portretów psychologicznych seryjnych morderców. Dlaczego więc jej szef, zastępca dyrektora Cunningham, zdecydował, że to właśnie ona powinna rozwikłać te dwie różne, pozornie nie związane ze sobą sprawy? Kiedy jednak Maggie i jej zawodowy partner R. J. Tully zagłębiają się w nie, związek między tymi sprawami staje się widoczny. Łączy je osoba wielebnego Josepha Everetta, charyzmatycznego przywódcy religijnej sekty, która rozrasta się niemal z dnia na dzień. Młodzi mężczyźni z domu letniskowego okazują się członkami kościoła Everetta, córkę senatora zamordowano tuż po jednym z organizowanych przez wielebnego spotkań modlitewnych.



1 страница из 262
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Alex Kava Łowca dusz

The Soul Catcher

Tłum.: Katarzyna Ciążyńska

Cykl: Maggie O'Dell – #3

Strzeż się łowcy dusz

Który zjawia się w błysku światła.

Nie wierz jego słowom.

Nie patrz mu w oczy.

Bo skradnie ci duszę.

Uwięzi ją na wieczność całą

W małym czarnym pudełku.

Anonim

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Środa

20 listopada

Okręg Suffolk, Massachusetts

nad rzeką Neponset

Eric Pratt oparł głowę o ścianę. Niszczejący tynk pękał i kruszył się, a okruchy wpadały mu za kołnierz koszuli, przyklejając się do mokrego od potu karku niczym robactwo, które usiłuje wpełznąć pod skórę. Na zewnątrz zrobiło się cicho – za cicho – bo ta cisza przemielała sekundy w minuty, minuty zaś w wieczność. Czego oni tam szukają, do jasnej cholery? Przynajmniej wreszcie przestali walić światłem latarek po brudnych szybach.

Zmrużył oczy, żeby wypatrzyć garbate cienie swoich towarzyszy. Tkwili rozproszeni po całym pomieszczeniu, wyczerpani i spięci, a mimo to wciąż w pogotowiu. O zmierzchu ledwie ich widział, za to czuł zapach: kłujący nozdrza odór potu zmieszany z czymś, co rozpoznał jako smród strachu.

„Wolność słowa. Wolność od strachu”.

I gdzież się teraz podziewa owa wolność? Gówno! Wszystko to wielkie gówno! Dlaczego tak późno to zrozumiał?

No i w ogóle jaki pożytek ze słów, zwłaszcza w takiej sytuacji? Jaką mają moc teraz, gdy całą szóstką znaleźli się w pułapce w tym domu letniskowym? Gdy otaczają ich lasy najeżone agentami FBI i ATF? * Jakie słowa zdołałyby uchronić ich przed gradem kul, skoro spadli na nich żołnierze Szatana? Wróg się zjawił, jak przepowiedział to Ojciec, i żadne słowa go nie powstrzymają. Trzeba by czegoś więcej, żeby to osiągnąć. Słowa to bezcelowe, niedorzeczne gówno!

I co z tego, że Bóg słucha tych bluźnierczych myśli? Niech słucha. I tak nic gorszego nie może już mu zrobić. Bo niby co?

Eric uniósł lufę i przytknął ją do policzka. Chłodny metal przynosił spokój i pewność siebie.

„Zabij albo zostaniesz zabity”.

Комментарии к книге «Łowca dusz», Алекс Кава

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!