«Pod słońce»

2174

Описание

Pilot myśliwca, lecąc wysoko nad kanałem La Manche, patrzy na wschód słońca. Pikuje 10 000 stóp, po czym, ku swemu zdumieniu, ponownie widzi, jak słońce wynurza się zza horyzontu. To niecodzienne doświadczenie inspiruje opowieść o życiu… "Pod słońce", powieść ambitna i przesycona refleksją filozoficzną, różni się od "Papugi Flauberta" w takim samym stopniu, w jakim ta książka różniła się od poprzedniej. Jest dowcipna, ciepła i przepięknie napisana.



1 страница из 159
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Julian Barnes Pod słońce

Tytuł oryginalny: Staring at the Sun

Oto co się zdarzyło. W pewną spokojną, bezgwiezdną, czerwcową noc w 1941 roku, sierżant lotnictwa Thomas Prosser kłusował nad północną Francją. Jego Hurricane 11B pokryty był czarnym kamuflażem. Wewnątrz kabiny czerwone światło tablicy przyrządów miękko spływało na ręce i twarz Prossera. Jarzył się jak bóg zemsty. Zdjąwszy okulary, patrzył ku ziemi w poszukiwaniu świateł aerodromu, a ku niebu w poszukiwaniu gorących kolorów spalin bombowca. Na pół godziny przed świtem, Prosser czyhał na Heinkela lub Dorniera powracającego znad jakiegoś angielskiego miasta. Bombowiec taki musiałby się wymknąć artylerii przeciwlotniczej, nie skorzystać z reklamy reflektorów, ominąć balony zaporowe i ujść nocnym myśliwcom. Wyrównałby lot, załoga myślałaby o gorącej kawie suto zaprawionej cykorią, podwozie opadłoby z trzaskiem, a wtedy kłusownik otrzymałby sowitą zapłatę za swe trudy.

Tej nocy nie nadarzył się żaden łup. O 3.46 Prosser wziął kurs na bazę. Wybrzeże francuskie przekroczył na wysokości 18 000 stóp. Rozczarowanie kazało mu chyba zwlekać z powrotem, gdyż spojrzawszy nad Kanałem w prawo, zobaczył, że zaczyna wschodzić słońce. Powietrze było przejrzyste i rześkie, gdy pomarańczowe słońce spokojnym, jednostajnym ruchem wywikłało się z lepkiej, żółtej smugi horyzontu. Prosser obserwował to powolne odsłonięcie oblicza. Wiedziona wyuczonym odruchem głowa co trzy sekundy zwracała się do przodu, lecz było raczej mało prawdopodobne, żeby spostrzegł ewentualny niemiecki myśliwiec. Docierał do niego tylko widok podnoszącego się z morza słońca: majestatycznego, nieubłaganego, niemal komicznego.

Gdy pomarańczowa kula nareszcie usiadła dystyngowanie na ławie odległych fal, Prosser odwrócił wzrok. Świadomość niebezpieczeństwa powróciła. W jasnym, porannym powietrzu jego czarny samolot rzucał się w oczy jak jakiś polarny drapieżnik, który nie zdążył w porę zmienić ubarwienia. Gdy raz po raz kładł się na skrzydło, zobaczył w dole długi ogon czarnego dymu. Samotny okręt, być może w tarapatach. Szybko opadł ku mrugającym, miniaturowym falom i po chwili rozpoznał na kursie zachodnim baryłkowaty statek handlowy. Czarny dym znikł jednak i wszystko wydawało się w porządku. Prawdopodobnie tylko dorzucono węgla do kotłów.

Комментарии к книге «Pod słońce», Джулиан Патрик Барнс

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства