«Nie ma mocnych»

1844

Описание

Komedia obyczajowa, kontynuacja losów dwóch rodzin zabużańskich, osadników na Dolnym Śląsku, którzy po latach szukają męża dla swej wnuczki, by zdobyć następcę do swojego gospodarstwa. Stary Pawlak, ciężko chory, musi przekazać swą ziemię. Ale starszy syn Witia, ożeniony z Jadźką Kargulówną, więcej gruntów uprawiać nie może, młodszy zaś, Paweł, jest pracownikiem naukowym we Wrocławiu. Cała nadzieja we wnuczce, osiemnastoletniej Ani. Pawlak i Kargul postanawiają ją wydać za mąż za młodego technika mechanizacji rolnictwa Zenka. Ich przemyślna intryga doprowadza do szczęśliwego finału – młodzi pobiorą się, a ziemia zostanie w rodzinie.



1 страница из 202
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Andrzej Mularczyk Nie ma mocnych

Ten dzień w życiu rodziny Pawlaków był ważny z dwóch powodów:

Ania na dobę przed egzaminem na wyższe studia zaczęła właśnie pisać pamiętnik drgnień swego serca i umysłu, a jej dziadek tego samego dnia rano postanowił nieodwołalnie umrzeć. Choć z pozoru te decyzje nie miały żadnego związku, to w istocie obie były manifestacją przekonania, że życiu trzeba wychodzić naprzeciw.

Nawet ze śmiercią pod rękę – jak to było w wypadku Kazimierza Pawlaka.

To zdarzyło się po raz pierwszy. Tego ranka ani skowronek nie poderwał go z pościeli, ani porykiwanie głodnych krów, ani rżenie nienapojonego ogierka. Świat dawał swój wielki koncert poranny, a on, Kaźmierz Pawlak, raptem ogłuchł. Marynia już dawno wygrzebała się z pościeli, krowy wydoiła, mleko przecedziła, a jej mąż leżał pod pierzyną nieruchomo, niczym ścięty pień starej topoli. Jak korę drzewa pokrywa siwy mech, tak jego policzki porastała sztywna, siwa szczecina. Jego oczy, dziwnie załzawione, patrzyły w popstrzone przez muchy lustro komody, w którym odbijał się zawieszony u wezgłowia łoża obraz Świętej Rodziny. Ten sam obraz, przed którym pół wieku temu, jeszcze w Krużewnikach, jego brat Jaśko, przebiwszy kosą płuco Władysława Kargula w obronie Pawlakowej miedzy, przysięgę składał, że choć musi uchodzić przed nieludzką sprawiedliwością prawa, to drogi do domu nie zapomni i wróci na swą ojcowiznę, żeby kości Pawlaków nie szukały się po świecie. Może wpatrzony tak nieruchomym wzrokiem w odbicie świętego obrazu Kaźmierz widział właśnie tamtą scenę przysięgi, złożonej rodzinnej ziemi? A może przypomniał sobie, jak wieźli ten obraz towarowym wagonem wraz z dobytkiem i woreczkiem krużewnickiej ziemi, którą przyszło im potem posypać grób babci Leonii? Ziemia zawsze była czymś, o co się modlono w ich rodzinie, czego broniono nawet kosą. I oto nadeszła chwila, że nie miał już siły bronić tej ziemi, bo też i nie było dla kogo…

Комментарии к книге «Nie ma mocnych», Анджей Мулярчик

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства