«Planeta zła»

2110

Описание

„Akcja powieści ma miejsce głównie na Omedze, planecie, na którą Ziemia zsyła swoich najgorszych przestępców. Ci, pozbawieni jakiegokolwiek nadzoru, tworzą własne społeczeństwo, zorganizowane na fundamentalnych zasadach niesprawiedliwości i nieposzanowania ludzkiego życia. Specyficzne prawa i zwyczaje panujące na Omedze sprawiają, że średnia długość życia zesłanych wynosi około trzech lat. Szanse na przeżycie i uzyskanie uprzywilejowanego statusu mają tylko najszybsi i najbardziej bezwzględni, a i to tylko wtedy, kiedy Szatan (którego kult jest oficjalną religią Omegi) będzie im sprzyjał. Jak w tym środowisku odnajdzie się Will Barent, który został zesłany na Omegę za morderstwo, cierpi na niewytłumaczalną awersję do przemocy?...”



1 страница из 124
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Robert Sheckley Planeta zła Rozdział 1

Powrót do przytomności był procesem powolnym i bolesnym. Miał wrażenie, jakby podróżował przez czas od samego zarania dziejów. Z trudem wynurzał się z głębin gęstego jak smoła snu, z otchłani urojonych początków wszechrzeczy. Uniósł z pierwotnego mułu wypustkę, a tą wypustką był on sam. Stał się amebą, której bezpostaciową powłokę wypełniała jego własna esencja, potem rybą z jego własną, niepowtarzalną indywidualnością. Potem małpą, wyróżniającą się spośród wszystkich innych małp, aż wreszcie stał się człowiekiem.

Jakim człowiekiem? Niczym przez mgłę ujrzał siebie, po-zbawionego twarzy, z promiennikiem kurczowo zaciśniętym w prawej ręce i ze zwłokami u stóp. Takim człowiekiem.

Obudził się, przetarł oczy i czekał na dalsze wspomnienia.

Nie było żadnych dalszych wspomnień. Nie pamiętał nawet, jak się nazywa.

Usiadł pospiesznie i spróbował zmusić pamięć, by podała mu choć tę jedną informację. Kiedy mu się to nie udało, rozejrzał się uważnie dokoła, szukając jakiejś wskazówki, która pozwoliłaby mu odkryć własną tożsamość.

Siedział na łóżku w małym, szarym pokoju. Z jednej strony dostrzegł zamknięte drzwi, z drugiej wnękę z sedesem, widocznym spoza'na wpół rozchylonych zasłon. Światło docierało tu z jakiegoś ukrytego źródła, być może emitował je cały sufit. Umeblowanie pokoju stanowiło łóżko, jedno krzesło i nic więcej.

Oparł głowę na rękach i zamknął oczy. Próbował skatalogować cały posiadany zasób wiedzy i to, co z niej wynika. Wiedział, że jest przedstawicielem gatunku homo sapiens, mieszkańcem planety Ziemia. Mówił językiem, o którym wiedział, że jest to język angielski. (Czyżby zatem były także inne języki?) Rozumiał niektóre podstawowe słowa: pokój, światło, krzesło. Do tego posiadał pewien ograniczony zasób wiedzy ogólnej. Wiedział także, że nie wie wielu ważnych rzeczy, które kiedyś na pewno wiedział.

Coś mi się musiało stać.

To coś mogło być znacznie gorsze. Gdyby poszło choć trochę dalej, zostałby bezmyślną, niemą istotą, nieświadomą tego, że jest człowiekiem, mężczyzną, mieszkańcem Ziemi. A tak jeszcze mu coś pozostało.

Комментарии к книге «Planeta zła», Роберт Шекли

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства