«Najlepsza załoga słonecznego. Tom 2»

922

Описание

Za kilkaset lat – po III wojnie światowej i zimie postnuklearnej – mieszkańcy Ziemi zjednoczą się i skolonizują pobliskie planety. To oczywiste, mówi nam o tym niemal każda space opera. Ale w nowej powieści Olega Diwowa zasady są po to, żeby je łamać. Na pokładzie międzyplanetarnego krążownika "Paul Atrydes" nie służą kryształowi astronauci ze "Star Treka". Admirał Raszyn z upodobaniem popija bimber pędzony w zakamarkach okrętu, psycholog pokładowy Linda Stanfield dręczy wszystkich swoją obsesją seksualną, nawigatorka zwana Cukiereczkiem romansuje ze starszym technikiem, a na dnie basenu w sekcji rekreacyjnej ktoś wymalował wielkiego członka. Czy taka załoga może stawić czoła zagrożeniu ze strony Obcych i intrygom polityków? Przed wami cały kosmos spraw o wiele bardziej skomplikowanych niz te na Ziemi.



1 страница из 215
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Oleg Diwow Najlepsza załoga słonecznego. Tom 2

Z języka rosyjskiego przełożył Eugeniusz Dębski

Nie pasowali ani do miejsca, ani do przestrzeni.

No to kim mieli zostać, jak nie bohaterami?

księżniczka Lea

Część druga. Poza Ziemią

Latarnia na Cerberze wbrew swojej nazwie nie spełniała funkcji nawigacyjnych. Służyła tylko jako głośny korek czy może raczej zatyczka sygnałowa. Na oblodzonym kawałku żelastwa, jakim był dziesiąty glob Układu Słonecznego, trzymała się sensorowymi mackami jedynej wartościowej rzeczy, jaka tam się znajdowała – kontrolowała żyłę uranu. I gdyby jakiś idiota (bo jedynie idiota leciałby po uran taki kawał drogi) tylko przysunął się do żyły, latarnia zamiast dyżurnego OK wysłałaby w przestrzeń alarmujący wrzask.

To niezawodne i praktycznie wieczne ustrojstwo zamontowali kiedyś na Cerberze marsjańscy geolodzy. Red City było w tych czasach jeszcze lojalne, pławiło się w ziemskich inwestycjach, o niezależności nawet nie myślało i nie korzystało z usług przemytników. Grupy badawcze Marsjan szwendały się po Słonecznym za pieniądze Ziemian i wszędzie upychały latarnie i czujniki. Jak się potem okazało, wysyłane na Błękitną Planetę informacje o odkrytych złożach ujmowały jedynie połowę stanu faktycznego. Wszystko to, co Red City przemilczało i zachowało dla siebie, było bogatsze, zasobniejsze, a do tego znajdowało się w ciemnych kątach wewnątrz Pasa, które koloniści zbadali porządnie, a Ziemianie wcale. Tak więc kiedy Mars ogłosił się republiką, a Ziemia zastosowała twardą blokadę, właśnie w tych ukrytych punktach rebelianci rozmieścili bazy przemysłu wydobywczego. Zamaskowanych kosmodromów na powierzchni Czerwonej Planety było wystarczająco dużo, by towar jakoś przesączał się na glob i docierał do klienta.

Oczywiście aneksję złóż na Cerberze Marsjanie znieśli bez słowa protestu, ponieważ i tak mieli tam za daleko. Ziemski remontowiec przestroił latarnię i od tego momentu nie pisnęła ani razu niczego poza OK, OK, OK. Co dowodziło, że choć wśród przemytników można było natknąć się na durnia, to sensowni ekonomiści należeli do większości.

Комментарии к книге «Najlepsza załoga słonecznego. Tom 2», Oleg Diwow

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства