Жанр:

Автор:

«Płonące Echo»

1431

Описание

Jack Reacher to człowiek, który nie istnieje. Dawniej żandarm wojskowy, obecnie cień bez stałego miejsca zamieszkania, bez dokumentu ze zdjęciem, samochodu czy konta w banku. Pojawia się, by następnego dnia zniknąć bez słowa wyjaśnienia. Pod palącym słońcem Texasu Jack spotyka na swojej drodze Carmen Greer – żonę bogatego właściciela pól naftowych. Czy można odmówić pomocy oszalałej ze strachu, pięknej kobiecie? Reacher zgadza się wystąpić w roli ochroniarza. Ale czy nieznajoma jest szczera, czy naprawdę była maltretowana przez męża, czy grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo? Inspirowana przez demony przeszłości spirala zacieśnia się coraz bardziej, ofiara staje się katem, kat zaś ofiarą. W poszukiwaniu prawdy Reacher jest zdany tylko na własny spryt i intuicję.



1 страница из 139
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Child Lee Płonące Echo

Tytuł oryginalny: Echo Burning – Jack Reacher, #5

Nic nie pali równie

bezlitośnie jak słońce

w zachodnim Teksasie,

chyba, że śmiertelna

nienawiść.

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Obserwatorów było trzech, dwóch mężczyzn i chłopiec. Nie korzystali z lornetki, ale z teleskopu. Chodziło o odległość. Od celu dzieliło ich półtora kilometra, tak ukształtowany był teren. Schowali się w najbliższej bezpiecznej kryjówce. Krajobraz był nizinny, lekko pofalowany, trawę, skały i ziemię słońce wypaliło na kolor khaki. Schronili się w rozległym zagłębieniu, spalonym na popiół rowie, który powstał w innym klimacie przed milionami lat, za czasów deszczy, paproci i wartkich rzek.

Mężczyźni leżeli na brzuchach w kurzu, poranne słońce prażyło w plecy, nie odejmowali teleskopów od oczu. Chłopak wiercił się na kolanach, to sięgając po wodę z turystycznej lodówki, to zapisując coś w notesie. Przed świtem przybyli tu z daleka zakurzonym pick-upem, z pustkowia na zachodzie. Zarzucili brudny brezent na samochód i podeszli na skraj rowu, w chwili, gdy słońce zaczęło się wyłaniać zza czerwonego domu półtora kilometra dalej. Był piątek, spędzali tu już piąty poranek z rzędu, niewiele odzywali się do siebie.

– Godzina? – spytał jeden z mężczyzn nosowym głosem.

Chłopak spojrzał na zegarek i odpowiedział:

– Szósta pięćdziesiąt.

– Zapala światło w kuchni.

Chłopak zapisał. „6.50. Zapala światło w kuchni”.

– Sama? – spytał.

– Jak zwykle – odparł drugi mężczyzna, mrużąc oczy.

„Służąca szykuje śniadanie, zanotował chłopak. Cel nadal w łóżku”. Słońce wznosiło się na niebie centymetr po centymetrze. Dopiero siódma rano, a już było upalnie. Przed ósmą zrobi się skwar. Przed dziewiątą żar będzie się lał z nieba, wyciskając z ludzi siódme poty. A oni mieli tu spędzić caluteńki dzień aż do zmierzchu, kiedy w końcu będą mogli wymknąć się niepostrzeżenie.

– Odsłaniają się zasłony w sypialni – powiedział drugi mężczyzna. – Wstała.

Chłopak zapisał: „7.04. Odsłaniają się zasłony w sypialni”. Z oddali usłyszeli, jak włącza się pompa.

– Bierze prysznic – rzekł mężczyzna.

Chłopak zanotował: „7.06. Cel bierze prysznic”.

Mężczyźni dali chwilę odpocząć oczom. I tak się nic nie wydarzy w czasie kąpieli.

Комментарии к книге «Płonące Echo», Ли Чайлд

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!