«Dwie Głowy I Jedna Noga»

1697

Описание

Na myśl, że jadę na spotkanie z mężczyzną życia z ludzka głową w bagażniku, cos mi się zrobiło. Dostałam histerycznego ataku śmiechu. Przechyliłam się, wepchnęłam twarz w fotel pasażera, wyłam, piałam, płakałam i nie mogłam się uspokoić. Podkręciłam szybę, żeby mnie nie było słychać, ale i tak jakiś człowiek przyglądał mi się z zainteresowaniem z odległości kilkunastu metrów. Nie mógł chyba odgadnąć, że tak reaguję na kawałek trupa…? Przeszło mi wreszcie, usiadłam normalnie. Zdołałam się skupić. Rozwiązanie najprostsze: wyjąć torbę i wrzucić do kosza na śmieci. Nie tu, tu zostałam zauważona. W następnej stacji, na następnym parkingu, gdzie spróbuję się niczym nie wyróżnić. Znajdą tą głowę i co będzie dalej?



1 страница из 183
читать на одной стр.
Настроики
A

Фон текста:

  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Текст
  • Аа

    Roboto

  • Аа

    Garamond

  • Аа

    Fira Sans

  • Аа

    Times

стр.
Joanna Chmielewska Dwie Głowy I Jedna Noga

Jechałam na spotkanie z mężczyzną życia.

Istniał taki. Przez długi czas nie zdawałam sobie sprawy, ile dla mnie znaczył i czym był, wyszło to na jaw jakoś stopniowo. Może skokami. Ugruntowało się wreszcie i teraz jechałam na to spotkanie w pełni świadoma stanu własnych uczuć i kategorycznie zdecydowana ukryć z nich przed nim, ile tylko zdołam.

Nie widzieliśmy się dwadzieścia lat…

Rozdzieliła nas kiedyś siła wyższa, złożona z nieporozumień, komplikacji życiowych, gniotu ustrojowego, ludzkich krętactw i rozmaitych innych przymusów. Straciliśmy się z oczu. Nadzieja, że jeszcze kiedyś go zobaczę, trzymała się mnie wyłącznie siłą uporu.

Wyobrażałam to sobie nawet, idę po paryskiej ulicy, niepojętym cudem wciąż młoda, jeszcze większym cudem piękna, słoneczko świeci, on idzie z przeciwka…

Może iść za mną ostatecznie. Wpatrywać się w moje nogi i dostrzegać w nich coś znajomego. Nie będę się czepiać drobiazgów.

Odnalazł mnie znienacka po tych dwudziestu latach zupełnym przypadkiem a może nawet właśnie prawie cudem, i kiedy odezwał się nagle w telefonie, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że to on, chociaż własnym uszom było mi trudno uwierzyć.

Minione dwadzieścia lat zniknęło od razu, przestało się liczyć, przestało istnieć, tak jakbyśmy ostatnio rozmawiali w zeszłym tygodniu albo nawet przedwczoraj. Wrócił mi niejako z czasu i przestrzeni.

A teraz jechałam na spotkanie z nim, konkretne i umówione, głęboko przejęta, szczęśliwa, odrobinę, niespokojna i niepewna, co też ujrzy we mnie po tych dwudziestu latach, odrobinę może także zbuntowana, bo wydawało mi się, że temu zerwaniu kontaktów on zawinił bardziej. Siła wyższa głównie, przeznaczenie, ale on też. Cholera.

Wszystko zrozumieć, to wszystko przebaczyć, rozumiałam go w gruncie rzeczy doskonale, udział w igraszkach przeznaczenia przebaczyłam mu już dawno, nie zdecydowałam się jeszcze tylko, co ujawnić, to przebaczenie czy bunt. O żadnym z moich doznań nie wiedział, mogłam przydeptać i jedno, i drugie…

Комментарии к книге «Dwie Głowy I Jedna Noga», Иоанна Хмелевская

Всего 0 комментариев

Комментариев к этой книге пока нет, будьте первым!

РЕКОМЕНДУЕМ К ПРОЧТЕНИЮ

Популярные и начинающие авторы, крупнейшие и нишевые издательства