Tytuł oryginalny:THE DANGER
Przekład: Robert Lipski
WŁOCHY 1Sprawy w Bolonii przybrały wyjątkowo niekorzystny obrót.
Czekałem w niemal kompletnym bezruchu, podczas gdy fale lodowatej wściekłości i płomiennej trwogi targały mną od wewnątrz, i z trudem powstrzymywałem się, by nie zacząć spacerować nerwowo w tę i z powrotem.
Czekałem nieruchomo… podczas gdy życiem, którego losy mogły zależeć ode mnie, beztrosko szafowali inni. Czekałem w bezruchu, przegrany, choć sukces był tak blisko, tak niewiele brakowało, by ofiara porwania odzyskała wolność, bezpieczeństwo znajdowało się na wyciągnięcie ręki.
Najbardziej niebezpiecznym i newralgicznym etapem każdego porwania jest przekazanie okupu, bo to właśnie wtedy, przy przejęciu okupu, ktoś gdzieś musi wyjść z cienia… a porywacz podchodzi do swego wodopoju ostrożniej niż jakiekolwiek dzikie zwierzę.
Jedna wątpliwość, jedno nieśmiałe podejrzenie, że jest obserwowany, wystarczy, aby go spłoszyć, wtedy zaś w przerażeniu i w przypływie mściwego gniewu może najłatwiej zabić. Fiasko operacji przekazania okupu po stokroć zwiększa zagrożenie życia ofiary.
Alessia Cenci, lat dwadzieścia trzy, znajdująca się w rękach porywaczy od pięciu tygodni, trzech dni i dziesięciu godzin nigdy jeszcze nie była tak bliska śmierci.
Enrico Pucinelli z posępną miną wgramolił się przez tylne drzwi do karetki, gdzie czekałem – tak naprawdę nie był to ambulans, lecz furgonetka z zaciemnionymi szybami, wewnątrz której znajdowało się polowe łóżko, krzesło i cała masa sprzętu elektronicznego.
– Nie miałem wtedy służby – powiedział – to nie ja wydałem te rozkazy.
Mówił po włosku, ale ze względu na mnie, powoli. Jak mężczyzna z mężczyzną rozumieliśmy się bez słów. Jako obywatele dwóch różnych państw, posługujący się odmiennymi językami, aby zrozumieć się nawzajem, potrzebowaliśmy więcej czasu. Mówiliśmy do siebie powoli i wyraźnie, słuchając z uwagą, a gdy to było konieczne, prosiliśmy o powtórzenie całego lub części zdania.
Комментарии к книге «Zagrożenie», Дик Фрэнсис
Всего 0 комментариев